Odtwarzacz Muzyki

piątek, 27 lutego 2015

Prolog



Jestem Lily Potter. A właściwie Lily Luna Potter.
Pewnie słyszeliście coś o Hogwarcie? No więc... Idę tam w tym roku! Tak! Już dostałam list! Naprawdę. Będę chodzić do Hogwartu! A tam jest super! Moi bracia tam chodzą. Mam dwóch starszych braci: Jamesa i Albusa. James jest takim urwisem jak ja. Oboje jesteśmy w swoim żywiole jak gramy w domu w quidditcha. Jeszcze wam nie powiedziałam, gdzie mieszkam. Przy Grimmauld Place 12. To stary dom rodziny Blacków. A Syriusz Black był ojcem chrzestnym mojego taty. Właśnie! Wiecie, że moi rodzice są sławni? To Harry i Ginny Potter! Naprawdę! Nie wierzycie mi? Niektórzy myślą, że to jest fajne. Ale wierzcie mi, nie zawsze. Każdy cię zna... Ale ma też plusy... Darmowe wejścia na mecze quidditcha itp. Już wam mówiłam, że kocham qudditcha? Chcę być szukającą. James (mój brat) już gra. Jest ścigającym. A Albus... w qudditchu gra na pozycji obróńcy, ale oprócz tego jest zupełnie inny niż my. Ja się z nim mimo tego dogaduję, ale James... dwoje wrogów. James dokuczał by mu cały czas, gdyby nie rodzice.
Ale koniec o mnie.
Po zakończeniu wojny odbudowano Hogwart, a moi rodzice i rodzina wróciła na ostatni rok do szkoły. Pogodzili się nawet z Malfoyem, ale Ron i tak ma nadzieję, że wszyscy będziemy lepsi od jego dzieci. Też mam taką nadzieję.
Dobra, o mnie już coś wiecie, a teraz lecę się spakować. Pociąg nie będzie czekał wiecznie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz